10 lat temu dałam pierwszy pucelek, tak trochę nieśmiało. Potem było mniej nieśmiało, a wręcz zuchwałe. I tak kilka lat. Jeszcze później stwierdziłam u siebie objawy maniactwa i postanowiłam zrobić sobie odwyk. To nie znaczy, że nie "wpadałam" tutaj, a i owszem. Zauważyłam, że kilka osób "zaadaptowało" moje pomysły, zwłaszcza robienia miksów. Cieszę się, że mam epigonów! Pozdrawiam Was ;))