Gdy patrzy się na mapy miast w Stanach Zjednoczonych lub ogląda fotografie wykonane z góry, uwagę przykuwa układ ulic – większość z nich przeina się prostopadle oraz biegnie równolegle do siebie. Bardzo trudno jest odnaleźć podobny układ w europejskich miastach. Wynika to ze sposobu planwania miejskiej zabudowy. Na Starym Kontynencie miasta powstawały w naturalny sposób, stopniowo przekształcały się w nie już wcześniej istniejące osady. Natomiast w USA zabudowę miast często planowano odgórnie, co umożliwiało wprowadzenie tak regularnego układu ulic.